środa, 20 stycznia 2016

Rozdział 6

Zaopatrzenie nadal nie zostało dostarczone. Droidy za blowokały przejście przez most. Mistrz Skywalker czeka na posiłki które mają niebawem przybyć. Nie ma żadnych informacji o Ahsoce Tano oraz Niro Carterze. 
-Generale, przybyły posiłki.
-Dobrze Rex, chodźmy
Po chwili znaleźli się niedaleko od miejsca wylądowania pięciu kanonierek i paru innych statków. Z kanonierki wysiedli mistrzowie Obi-wan Kenobi, Shakt-Ti, Mace Windu oraz Aayla Secura. Zapowiadała się wielka bitwa.
-Anakinie, gdzie padawani?- spytał Kenobi z uśmiechem
-Mistrzowie- odpowiedział i skłonił się- eee... tak jakby padawni zniknęli.- oznajmił Skywalker
-Przepraszam jak to zniknęli- zapytał podnosząc głos Windu
-Podczas bitwy straciłem ich z oczu. No a później nigdzie ich nie było.
-Musimy ich znaleźć- powiedział Kenobi
-Nie- przerwał mu Shakt-Ti- najpierw musimy wykonać misje. Ludzie czekają na to zaopatrzenie.
-Zgadzam się mistrzyni- powiedziała Aayla- najpierw wykonamy misje. Dopiero później zaczniemy szukać padawanów
-A więc postanowione- znajmił Windu
Miny Kenobiego i Skywalkera mówiły same za siebie. Martwili się o swoich padawanów. Nie wiadomo co z nimi się teraz dzieje. Niech moc będzie z nimi. Cała piątka Jedi udała się do jednego z namiotów. Znajdowała się tam holograficzna mapa planety. Dokładniej mostu którego blokują przeklęte puszki. Wszyscy stanęli na około hologramu. Teraz musieli tylko wymyślić plan w jaki sposób pokonać droidy bojowe. Co chwile każdy z mistrzy rzucał jakiś pomysł. Po godzinnej naradzie ustalono strategie. Podzielono się na dwie grupy. Pierwsza do której należeli Windu, Shakt-Ti oraz Secura mieli zaatakować od frontu. W ten sposób odwrócą uwagę od Anakina i Obi-wana którzy obejdą wszystko do o koła. Po czym zaatakują ich bazę. Plan był dosyć ryzykowny ale mógł się udać. Z Anakinem i Obi-wanem miały iść dwa zastępy klonów. Oczywiście był to batalion Reksa oraz legion Codiego. To zazwyczaj z nimi ta dwójka walczyła ramie w ramie. Po pół godzinnej odprawie ruszyli w drogę.
----
Młodzi padawani stali nie całe 15 metrów od hrabiego duku. Od razu zapalili swoje miecze. Hrabia na ten widok roześmiał się
-Myślicie że macie ze mną jakiekolwiek szanse??- zapytał i zapalił swój mietcz. Czerwona klinga wystrzeliła. Młodzi stanęli w pozycji do obrony. Czuli strach zaraz przyjdzie im się zmierzyć z sithem. Chcieli uciekać ale nie mieli jak. Zewsząd otoczyły ich droidy. Było po nich. Droidy wymierzyły w nastolatków.
-Nie- powiedział Duku i dał znać ręką żeby nie strzelali- ja się nimi zajmę
-Przynajmniej zginiemy z ręki sitha a nie jakiś głupich blaszaków- mruknął pod nosem Niro
-Pocieszające wiesz? Może ele mele dudki nam pomogą- burknęła Tano, szykując się do odbioru ataku.
-Dobra następnym razem ty wybierasz?
-A będzie następny raz- spytała. W tym memęncie Doku wbił się w powietrze i wylądował przed dwójką dzieciaków. Zaczął atakować na zmiane raz jednego raz drugiego. Nastolatkowie płynnie odbierali ataki sihta i przechodzili do ataku. Blok-unik-atak-unik-blok-atak-unik-unik-blok-atak-atak-blok i tak cały czas. W końcu Ahsoka odsłoniła brzuch. Hrabia od razu to wykorzystał i używając mocy odepchnął od siebie padawanke Skywalkera. Upadła parę metrów od nich. Teraz Niro samodzielnie walczył z potężnym lordem. Blok-unik-blok-blok-atak-unik-blok-atak i tak cały czas. Ahsoka jak najszybciej się podniosła ale nie mogła utrzymać równowagi i upadła na kolana. Gdy podniosła głowę zobaczyła jak hrabia odpycha Niro. Ten upada. Hrabia podnosi jego miecz. I wbija w jego brzuch. Niro wydaje ostatnimi siłkami krzyk po czym jego ręce bezwładnie opadają na ziemie



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Muhahahaha... I co myślicie. Końcówka trochę za mało drastyczna. Niro ginie :( No cóż..., Każdy kiedyś musi zginąć, mam nadzieję ze mnie nie zabijecie. Przepraszam Flower Style wiem że kochałaś tego chłopaka... Komentujcie













5 komentarzy:

  1. Ogłaszam żałobę!!! Mój kochany Niro zignął!! Pomszcze cię kochaniutki zatłukę tą która ci to zrobiła i mówie o tobie Eira!!! A tak na poważnie ubolewam nad tą stratą, rozdzalik super. :P
    NMBZT

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabiłaś Niro! Nie... tylko nie on!!! Co on Ci zrobił?!
    Ty...ty... Sithcie ty....
    Nie no dobra już się uspokajam...
    Zabije!!!
    NMBZT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Phi!! Co za głupota. Zbyt bardzo go kocham by go zabijać przeczytaj kolejny rozdział ;) pozdrawiam

      Usuń
  3. Nie, Niro nie! Jak mogłaś go zbić! Nie będę mordować, ale czemu?! No, a tak po za tym rozdział super.
    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahahahah! I dobrze, że Niro zginął, nie lubiłam gościa. Ale wracam do rozdziału, BŁĘDY! Niestety bardzo dużo błędów. Wiem, że może się czepiam, ale taka prawda. Robisz bardzo dużo błędów i ortograficznych i interpunkcyjnych. Nie zmienia to tego, że piszesz wręcz genialnie, ale postaraj się to naprawić.
    NMBZT!
    Bambus

    OdpowiedzUsuń